[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pierre Chaunu: Cywilizacja OświeceniaWymiary Człowieka

             

              Chaunu stwierdza na wstępie, że Europa Oświecenia nie zaistniałaby bez jak on to określa -  Vital Revolution czyli gwałtownego przyspieszenia przyrostu naturalnego (podwojenie ludności europejskiej między 1680 a 1800 rokiem). Jest to punkt wyjścia bezprecedensowego 10-krotnego wzrostu ludności w Europie w ciągu trzech stuleci i stopniowej europeizacji świata. Jak stwierdza Chaunu jest to wynik „kojarzenia się par i ich twórczego trudu” oraz wzrostu długości ludzkiego życia.

Głównym źródłem wiedzy na temat ruchów demograficznych są akta parafialne stopniowo wyzwalane od przeznaczenia religijnego i wciągane w służbę stanu cywilnego.

Trzy klucze do dawnej demografii to: celibat, wiek zamęścia kobiet, interwał intergenetyczny. Celibat jest arystokratycznym rozwiązaniem sprawy i głównie jest to celibat kościelny. Dla świeckich bardziej charakterystyczny jest celibat czasowy czyli późny wiek przy zawieraniu małżeństwa. Średnia okresu zamążpójścia umiejscawia się około 25-27 roku życia. W sumie wykorzystywano tylko 40-60% okresu płodności co daje rezerwę zdolności prokreacyjnej.

Specyfiką społeczeństwa europejskiego była okoliczność istnienia wśród kobiet od dwóch do trzech piątych panien i wdów. Mamy tu znów potencjalną rezerwę w krajach chrześcijańskich. Cechą charakterystyczną zmian demograficznych w Europie jest także szybki rytm o zmniejszonej amplitudzie okresu, w przeciwieństwie do wielowiekowych oscylacji innych kontynentów. Interwał intergenetyczny to okres pomiędzy ciążami wynoszący zależnie od obszaru 22-23 miesiące do 35-37 miesięcy. Tak duże różnice wynikają ze sposobu odżywiania, zmęczenia mięśniowego i nerwowego,  wieku matki oraz długości karmienia piersią poprzedniego dziecka. Kombinacja tych zmiennych daje w konsekwencji okres braku miesiączki po porodzie. Dochodzi do tego oczywiście jeszcze częstość stosunków seksualnych, która zależy od wieku męża , czasu trwania małżeństwa, odżywiania, zmęczenia mięśni i nerwów, rozporządzalność sobą. Nie można zapominać o czynnikach kulturowych i środowiskowych. I na tym nie koniec ponieważ trzeba wziąć pod wzgląd porody kończące się poronieniami (w społeczeństwach gdzie kobiety ciężko pracują jest to ok. 1/3 ogólnej liczby ciąż) oraz wszelkie możliwe naówczas sposoby zapobiegania ciąży a także jej przerywania. Jak wspomniałem wyżej drugim powodem wzrostu jest rosnąca długość życia. Między 1680 a 1780 10% więcej dzieci przekracza próg pierwszego roku życia, podobnie wygląda spadek liczby zgonów przed dojściem do wieku młodzieńczego.

W Anglii śmiertelność wśród dzieci przed 5 rokiem życia spada dwukrotnie (30 do 15%) co osiągnięto tylko dzięki drobiazgowemu przestrzeganiu elementarnych zasad czystości i zdrowego rozsądku (higiena życia i oszczędzanie się matek podczas ciąży).

              W społeczeństwie świata zamkniętego, gdzie mężczyzna musi czekać, aby ojciec umarł i zostawił mu ziemię, o małżeństwie nie mogli decydować rodzice. Do 25 roku życia potrzebna jest ich zgoda, ale przed 25 żenią się rzadko albo wcale. Około trzydziestki natomiast większość ludzi jest już sierotami i małżeństwo jest sprawą konwenansu, pociągu, spokojnego uczucia, w którym seks i namiętności odgrywają skromną rolę. Wchodzenie w stan małżeński można dziś badać dzięki instytucji zezwolenia na zawarcie małżeństwa nad którą kontrolę sprawował Kościół. Zezwolenia udziela biskup w przypadku pokrewieństwa lub powinowactwa (rodzina chrzestna) przy czym pojęcia te były przez kanoników rozciągnięte do granic tradycji ustnej, co było efektem głębokiej nieufności do spraw seksualnych i miało zapobiegać łatwemu i pochopnemu mnożeniu par. Dzięki zezwoleniom wiemy o motywach zawierania małżeństw.

W przypadku chłopów dobieranie się małżonków jest sprawą osobistą ale słowo miłość pojawia się dopiero w 1780 roku. Poszukiwane zalety to: krzepkie zdrowie i brak kalectwa.

 

Małżeństwo jest sprawą zasadniczą w życiu, dzieci i troska o nazwisko są już mniej istotne. Życie wymaga funkcjonalnego dopełnienia, trudno jest żyć samemu. Małżeństwo jest spółką ekonomiczną założoną aby żyć mniej nędznie. Rola płci zmienia się zależnie od środowiska: kobieta raz czuwa nad ogniskiem domowym a gdzie indziej zajmuje się kontaktami ze światem zewnętrznym. Kobieta nadrabia słabość większą dojrzałością dzięki czemu uzyskuje część władzy we wspólnocie. Wszystko dzięki zmianie wieku zawierania małżeństw. Rodzina Oświecenia opiera się na parze małżeńskiej co znacznie redukuje pustkę uczuciową wielopokoleniowej rodziny wielkiej. Zawarcie małżeństwa poprzedza długi okres narzeczeństwa, który jest szkołą trzymania się w cuglach, i jest uznawany przez frywolny wiek XVIII którego erotyka ze względu na późne zakładanie małżeństw traci wiele ze  swojego rozmachu pierwotnego pociągu. Powiększa się krąg wewnątrz którego tworzy się para małżeńska z 5 do 20 km. wokół dzwonnicy, choć z końcem XVIII i początkiem XIX mamy do czynienia z falą małżeństw endogamicznych, które zawsze były bardziej popularne na południu Europy, na północy preferowano egzogamię. 

40-dniowa wstrzemięźliwość wielkiego postu odchodzi w przeszłość wraz z średniowieczną ascezą. Pojawia się jednak inna tendencja zwana oświeceniowym maltuzjanizmem czyli dobrowolne zahamowanie prokreacji u 40-50% osób do niej zdolnej. Wiek XVIII odziedziczył po XVII religijną moralność w postaci neoaugustianizmu który był moralnością czystości: czystość zamiast miłości, czystość a nie pokora w hojnym darze. Ale w XVIII wieku moralność czystości zmierza w kierunku seksualnym. Pojawiają się koncepcje poświęcenia maja-tradycyjnego miesiąca popędu seksualnego-czystej miłości Marii. Oznaczało to wprowadzenie w stosunek ludu (bo powyższe idee propagowane były z ambon) do małżeństwa obłudy i poczucia winy, wynikających z utrzymywania ukradkowych i potępionych stosunków. Dziecko staje się owocem grzechu a nie miłości. Powszechnym i propagowanym przez kościół  sposobem unikania ciąży jest stosunek przerywany.

W tradycyjnym społeczeństwie chłopskim wieku XVIII ojciec uczy syna rzemiosła. Przed wprowadzeniem szkół odbywa się to między 7 a 10 rokiem życia, po wprowadzeniu między 11 a 14. Ojciec-wychowawca epoki Oświecenia jest czterdziestolatkiem od którego syn uczy się metodą przypatrywania i przysłuchiwania. Jest to jeden ze skutków późnego zakładania małżeństw: niknie trzypokoleniowy model rodziny i odpowiedzialność za przekazywanie wiedzy schodzi z generacji starej na średnią. Zanika tyrania starej generacji, pojawia się natomiast dziadek uwolniony od władzy i odpowiedzialności dzięki czemu może nawiązać z dzieckiem stosunek wzajemnego porozumienia.

Proces alfabetyzacji rozpoczęty w wiekach XV i XVI wybucha w wieku XVIII. Poprzedza go proces ujednolicania dialektów. Obydwa procesy szybciej przebiegają w krajach protestanckich gdzie reformacja potrzebuje wielkich skupień potencjalnych czytelników i zespołu środków aby mnożyć i rozprowadzać pisane teksty. Z początkiem XVIII wieku w proces alfabetyzacji – do tej pory opanowany przez Kościół i inicjatywę prywatną – włącza się państwo. Francji zbudowanie systemu szkolnictwa na poziomie elementarnym zajmie 3/4 wieku. W Prusach po wojnie siedmioletniej Fryderyk wprowadza obowiązek szkolny dla dzieci między 5 a 13 rokiem życia. Europa Oświecenia zyskała dla cywilizacji 10 razy więcej ludzi niż zdobył ich wiek XVI. Wzrost poziomu alfabetyzacji jest przez Chaunu pośrednio wiązany ze wzrostem długości życia osób po przeżyciu 25 lat o średnio 10 lat. Ogólna alfabetyzacja stała się wtedy opłacalna; nie inwestuje się w śmierć. Najwyższe poziomy alfabetyzacji (Anglia, Szkocja, Skandynawia) zbiegają się z masową redukcją śmiertelności wśród młodocianych. Jest to zwycięstwo mało efektowne jak wszystkie wielkie zwycięstwa XVIII wieku.

Zmniejsza się amplituda cyklicznych klęsk powodujących wielkie wahania demograficzne. Zbiorowe hekatomby wieków poprzednich odchodzą w przeszłość i śmierć staje się zjawiskiem rodzinnym i dyskretnym. Epidemie XVIII wieku mają charakter lokalny i krótkotrwały. Z biegiem czasu państwo coraz żywiej i w bardziej zorganizowany sposób podejmowało działania utrudniające szerzenie się epidemiom. Francja za czasów Colberta wynalazła infirmerie przyjmujące towary i ludzi przybywających do portów, które były najsłabszymi punktami obrony.

   

Królewscy intendenci mieli obowiązek prowadzić monitoring epidemiologiczny na podległym sobie terenie i organizować leczenie (izolację) w przypadkach zachorowań. W chwili zaistnienia zarazy podzielona i skłócona Europa potrafiła okazać solidarność-teren objęty kwarantanną mógł być odcięty od  kontaktów ze światem nawet do kilku lat od wygaśnięcia choroby, a zakazu tego przestrzegali wszyscy (casus Marsylii w 1720 roku). Także głód dzięki polepszeniu jakościowemu dróg śródlądowych i powiększeniu ilościowemu możliwości przewozowych flot przestaje być na zachód od Niemna zjawiskiem o charakterze apokaliptycznym. Jeżeli nawet mają miejsce lokalne klęski nieurodzaju to coraz lepszy stan dróg pcha ludzi ku terenom dostatniejszym.

 

              Medycyna XVIII wieku ma charakter raczej empirycznej higieny niż nauki ale spełniała wstępny warunek ruszenia z miejsca i trwałego wzrostu. Na czele idzie Anglia: obfitsze, wartościowsze, różnorodniejsze pożywienie, domy kryte dachówką a nie wilgotną i utrzymującą pasożyty strzechą, coraz lepsze kominki i szyby w coraz większych oknach. Wynalazca szczepionki przeciw ospie Edward Jenner jest końcowym produktem empirycznego podejścia do ludzkiego środowiska, które  prezentowali Locke i Bacon.

 

              Chaunu w pewnym momencie czyni dygresję na temat umierania powołując się na Ariesa. Europa i Ameryka tzn. świat chrześcijański, znały cztery style umierania:

 

·         Śmierć w milczeniu, starotestamentowa śmierć wczesnego średniowiecza z twarzą zwróconą do ściany, plecami do żywych, oko w oko z Bogiem

·         Śmierć publiczna, barokowa, z drugiego średniowiecza w wieku XVII, jest decydującym momentem życia społecznego, śmierć widowisko ku zbudowaniu tych co pozostają

·         Śmierć świadoma, ale w ramach społecznych zredukowanych do koła rodzinnego – wiek XVIII

·         Śmierć tajona, ukrywana przed umierającym, potem także przed żywymi przez redukowanie żałoby

 

Arystokracja wyprzedza lud o około sto lat i gdy wśród plebsu dominuje jeszcze zwyczaj gremialnego towarzyszenia przez rodzinę, sąsiadów, znajomych, a nawet obcych chcących popatrzeć, zmarłemu w  opuszczaniu świata to wśród klas wyższych śmierć jest okolicznością prywatną. Ten sposób postępowania będzie przejmowany z biegiem XVIII wieku przez klasy niższe. To zagarnięcie chwili ostatecznej troski przez rodzinę mogło się dokonać dzięki dwóm zjawiskom: ogólny awans rodziny (dziecko i umierający bardziej niż kiedykolwiek dotychczas należą do małego grona swoich bliskich) zdobywającej sobie coraz większą sferę uczuciowości; myśl Oświecenia dla wygody odrzuca wszelką perspektywę eschatologiczną, wobec nonsensu jakim jest grób nie ma nic do powiedzenia

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gackt-camui.opx.pl